Dziś dotarło do mnie co tak na prawdę się dzieje... ważę 92 kg, mam niedoczynność tarczycy, jestem uzależniona od braku ruchu, słodyczy i węglowodanów. Czuje się okropnie, ale brak mi sił na walkę....
Nie mogę znaleźć pracy, więc jedyną moją przyjemnością i zajęciem jest jedzenie.... Wiem, że to wszystko prowadzi do ogromnej otyłości... a ja chciałabym być kiedyś mamą...

ale może to mały krok do przodu... 
To już koniec mojego uzewnętrzniania się
Dzięki.. tego mi było trzeba...
Działamy!!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz